moryc
A więc badum-tsss, dzisiaj rozmawiamy
o rimejkach!
moryc
I na początek powiem Ci, że zmieniłem
nieco zdanie na ich temat po kilku ostatnich, które widziałem.
Julian
Yep, remake, ostatnio tego dużo jakoś
:). „Evil Dead”, „Carrie”, wcześniej chociażby „Helloween”
Roba Zombiaka. Skok na hajs, chęć poprawienia oryginału, czy coś
jeszcze? Jak myślicie, Morydzu?
moryc
Nie sądzę, by twórcy kręcili te
filmy, bo liczą, że ugrają coś dla siebie na popularności
pierwowzoru. Przynajmniej ja na ich miejscu bym na to nie liczył,
zważywszy na to, jakiej jakości na ogół są te rimejki.
Julian
Znaczy myślisz, że nic nie ugrają na
tej popularności?
moryc
Owszem, ugrają, bo spora część
fanów pierwowzoru zobaczy film z ciekawości. Niektórzy nawet będą
skłonni za to zapłacić. Ale pomyśl tylko, jakim ryzykiem jest
podejmowanie się nakręcenia rimejku. Przecież w większości to są
szmiry. Dlatego ewentualny twórca nowej wersji powinien być
świadomy, że siląc się na poprawienie czegoś uznanego
powszechnie za wzorcowe, najprawdopodobniej się na tym wyłoży.
Julian
Ja akurat myślę, że w przypadku
rimejka skok na kasę jest główną przesłanką. Raczej nikt za
bardzo nie przejmuje się tym, aby sprostać oczekiwaniom, bardziej
zależy ludziom na tym, aby film "uwspółcześnić".
Julian
Ma być widowiskowiej, huczniej,
krwawiej.
Julian
Bo potencjalny target zassa to jak nie
przymierzając rumuńska ladacznica.
moryc
Mnie właśnie chęć uwspółcześnienia
wydaje się najbardziej prawdopodobnym powodem...
Julian
Ale wszystko dzieje się po coś.
Raczej nikt nie uwspółcześnia filmów tylko z czystego altruizmu,
żeby współczesny kinoman się tak nie męczył.
moryc
Nie no, myślę raczej, że
uwspółcześnia się je, by były bardziej strawne dla grupy
docelowej, czyli młodzieży.
Julian
Tak, bo grupa docelowa wyciągnie
pieniążki z kieszonki i pójdzie na film/kupi/ zassa z neta.
Julian
Hajs się zakręci i tyle ;]
moryc
Spójrz, jak dzieciaki wypowiadają się
w necie o filmach sprzed 5-10 lat. "Fajny, MIMO ŻE STARY".
Wiek filmu w ich mniemaniu ma duże znaczenie, spora część
dzieciaków z tego tytułu od razu skrytykuje film, bez oglądania.
moryc
No dobra, chyba muszę przyznać Ci
rację w kwestii pieniędzy... :P
Julian
I zobacz, że dochodzimy do pewnego
kuriozum, coraz młodsze filmy doczekują się rimejka.
Julian
Żeby była jasność, nie twierdzę,
że rimejki są złe. Sam powiedz, nowe "Martwe zło" jest
zacne, bo dość ciekawie rozwija wizję z oryginału.
moryc
Przypomnij mi, po jakim czasie od
nakręcenia oryginalnego "Kręgu" powstał amerykański
rimejk :D
Julian
To to w ogóle chyba jest rozjebanie
skali doszczętne :D
Julian
Ring, Klątwa, Widmo.
moryc
Nowe "Martwe zło" uważam za
jeden z najlepszych horrorów, jakie widziałem i nie dbam o to, czy
to rimejk, czy nie. To po prostu kawał mięcha, którym się
najadłem do syta.
Julian
Właśnie, bo to w sumie bardziej
historia osadzona w tym samym uniwersum, aniżeli remake czystej
postaci.
Julian
Przynajmniej ja tak uważam.
moryc
No, to jest bardziej wariacja na temat
pierwowzoru, niż jego adaptacja. Co nie zmienia faktu, że wyszło
genialnie.
Julian
Wracając jeszcze na chwilę do Ringu,
klątw itd, myślę, że to dobitnie obrazuje poziom ichniego
kinomana, zbyt leniwego, ale jednocześnie zbyt bogatego, by można
było go zignorować.
Julian
Tyle apropo Japonii.
moryc
Czemu tylko "tyle"? To temat
- rzeka :D Przeraża mnie, jak wielkimi ignorantami są Amerykanie.
Cokolwiek uda się komuś innemu, oni już stają na głowie, by
stłumić ten sukces własnym.
Julian
Bo to właśnie rzeka i Ci bloga nie
styknie : D
Julian
Przewiniemy mu licznik czy coś.
Julian
Lepiej powiedz coś o swoim najbardziej
znienawidzonym/najgorszym rimejku
Julian
i uzasadnij wybór.
moryc
Lubię mój licznik, niech się nie
przekręca!
moryc
Myślę i myślę i... nie przypominam
sobie żadnego, który byłby na tyle gorszy od innych, by go
wymienić. Co mnie trochę przeraża, bo niejako świadczy to o tym,
że rimejki są niemal zawsze złe :D
moryc
Poważnie, właśnie mnie
sprowokowałeś, bym złapał się na tym, że podświadomie nie
dzielę rimejków na dobre i złe, ale na lepsze od pozostałych i
pozostałe...
Julian
Dość krytycznyś, niektóre są nawet
nawet :).
Julian
A chociażby takie Wzgórza mają oczy
w remake'u zjada oryginał moim zdaniem.
moryc
No właśnie jakoś łatwiej mi
wyróżnić te, które są "nawet nawet"...
Julian
OK, wal :D
2014-01-14 19:30:04 :: Julian
Listuj mi tu nawet nawety!
moryc
Chyba się nie zdziwisz, ja na podium
postawię "Martwe zło" :D Na drugim miejscu byłaby na
pewno "Mucha" Cronenberga. "Carrie", choć dupy
nie urwała, to te muszę przyznać, że była... nawet nawet - to
dobre określenie dla tego filmu.
moryc
Zawalisty był ostatni "The
Thing". Będę się upierał, że to rimejk w pewnym sensie.
Julian
Ja aż tak daleko się nie zapędzę :D
Julian
A wyobrażasz sobie sytuacje, w której
zaczną powstawać rimejki książek?
Julian
Bo czytelnik będzie taki, że trzeba
będzie mu zamieniać archaizmy na słowa współczesne itp
Julian
chyba to byłby koniec :).
moryc
Przecież takie rimejki powstają od
dawna, stary :D
Julian
?!
Julian
Chyba źle mnie zrozumiałeś :D
moryc
Jakiś czas temu kupiłem sobie
opowiadania Poego. Raz na kilka tygodni robię nowe podejście,
czytam jedno - dwa opowiadania i wracam do innych książek.
Przytłacza mnie ten język, szybko mam go dość. A przecież moje
wydanie to uwspółcześnione tłumaczenie!
Julian
Zamiana archaizmów nie robi rimejku.
moryc
No ale ja właśnie taki rimejk mam na
myśli :D
Julian
Nie, to ja myślę o takim jak na modłę
filmów, o których mówiliśmy: jakby jakoś autor nie będący
Kingiem chciał od nowa napisać Lśnienie np.
moryc
Swoją drogą, wyobraź sobie, ile razy
zrimejkowano na przykład baśnie Andersena albo braci Grimm. Toż
to, co się dzieciom czyta teraz, nie stało nawet obok oryginałów.
moryc
No to już Ci podaję przykład rimejku
w tym rozumieniu - podobno "Kordian" miał być swego
rodzaju rimejkiem "Dziadów" :P
moryc
Dobra, zapędzam się :P
Julian
: DDD
Julian
OK, bo się zapędzamy w jakieś
dywagacje. Jakieś konkluzje na koniec wywodu o rimejkach? Warto je
robić? Warto na nie czekać? Warto oglądać?
moryc
Odpowiem bardzo dyplomatycznie: nie
warto kręcić, ale jak jednak powstanie coś na miarę "Martwego
zła", to warto zobaczyć :P
Julian
Właśnie miałem podobną myśl:
dopóki perełki w stylu „Muchy”, „Martwego zła”, czy
„Wzgórz” mogą powstać, to ja daję zielone światło.
Julian
Nawet kosztem kraulu przez szambo,
jakim często są rimejki.
moryc
Pięknie powiedziane, mój złotousty
przyjacielu!
Julian
!
Julian
Hałabała dziwko!
moryc
:D