Ostatnio czuję się rozpieszczany.
Najpierw świetne, nowe Martwe zło (2013),
potem druga część Pluję na twój grób (2013)
(będę się upierał przy tym tytule, bo Bez litości
brzmi beznadziejnie!), a teraz nowy film o mojej ukochanej Laleczce
Chucky. O ile wiadomości zwiastujące Martwe zło hulały
od dawna po Internecie, o tyle pozostałe dwa filmy spadły mi na łeb
znienacka. I dobrze, niespodzianka większa i przyjemniejsza!

Klątwa Chucky
(2013) jest doskonałym przykładem, że z nieskomplikowanej fabuły też
można zrobić arcydzieło. Niby prosta historyjka, ale zastosowano
kilka zabiegów, dzięki którym film (przynajmniej moim zdaniem)
wciąga większość slasherów nosem. Z niektórymi poprzednimi
częściami o Chucky włącznie. Kontrowersyjnym, ale za to jak
efektywnym pomysłem było posadzenie głównej bohaterki na wózku
inwalidzkim! Nica jest kluczową postacią, więc o nią boimy się
dwa razy bardziej. Z racji tego, że jest kaleką, jest dwa razy
bardziej bezbronna wobec Chucky a my trzy razy bardziej się o nią
martwimy. Oto jak matematyka uczy nas empatii :P
Sprawa
nabiera rumieńców, gdy stopniowo poznajemy związek obecnych
wydarzeń i postaci z historią znaną z początków serii. Jeśli
chodzi o pomysł na fabułę, to rozegrano to genialnie. Zmartwiła
mnie jedynie (ale tylko na chwilę!) myśl, że nawiązanie do
pierwszej części oraz wyjaśnienie tamtej historii może być
podsumowaniem serii i jej definitywnym końcem. Tymczasem Klątwa
Chucky kończy się w sposób
otwarty i dobitnie sugerujący, że to jeszcze nie koniec.
Za
zaletę tej części uznaję również fakt, że twórcy odeszli od
stylistyki czarnej komedii na rzecz porządnego, klimatycznego
horroru. Oczywiście nie sposób wyzbyć się humorystycznych
akcentów w przypadku takiej postaci jak Chucky, jednak tym razem
wyraźnie położono nacisk na grozę. I bardzo dobrze!
Tak,
wiem, jako gorliwy fan Chucky, jestem niezdolny do obiektywizmu. Nie
ulega jednak wątpliwości, że to bardzo dobry film. Od fabuły,
poprzez budowanie napięcia, muzykę aż po wykonanie od strony
wizualnej, Klątwa Chucky
zawiera szereg naprawdę mocnych (i bardzo dodatnich) plusów.
Chciałbym być tak rozpieszczany dalej!
No to trzeba obejrzeć. Bałam się Chucky kiedyś, ciekawe, czy i teraz mnie przestraszy ;)
OdpowiedzUsuń