Czym jest przyjaźń? Czy to stan, w
którym druga osoba nabywa prawa do naszej prywatności? To pakt
między dwiema lub więcej osobami, nakazujący im być dla siebie
nawzajem nieskazitelnymi? Zostając przyjacielem, musimy być kimś
pozbawionym wad, nie popełniającym błędów? Wygląda na to, że
tak.

Schemat
podobnej konfrontacji i rozliczenia widzieliśmy już dziesiątki
razy. Z tą małą różnicą, że tutaj problem osadzony jest w kontekście rzekomych przyjacielskich stosunków między ludźmi. Tutaj nie ma nic, co wobec Piły
i podobnych ideologicznie filmów byłoby oryginalne. Film ma
uzmysłowić nam, że relatywizm moralny nie istnieje a wszystko jest
albo białe, albo czarne. Cóż, na swój sposób to słuszna i
piękna idea, ale, jak inne słuszne i piękne, dla współczesnego
człowieka utopijna. Można by się nad tym jeszcze pozastanawiać,
ale po co, skoro zastanowiliśmy się przy okazji wielu innych
filmów? Żaden z nich, ani z tych, które powstaną w przyszłości,
nie jest w stanie rozstrzygnąć problemu.
Postacie
w moim odczuciu nie są zbyt przekonujące w swoich rolach. Zwłaszcza
Adam, który zdaje się kompletnie nie jarzyć, co się dzieje. Ale
przynajmniej popatrzeć jest na co – Jules, choć posiada
usposobienie wyjątkowo irytującej „pani sytuacji”, przykuwa
wzrok urodą rodem z modnych teledysków dzisiejszej Vivy. Tak, czy
inaczej, ładna jest :)
Nie
wiem, jak innych widzów, ale mnie coraz bardziej drażni pomysł z
przedstawianiem każdego z osobna na początku filmu. Coraz częściej
taki zabieg widuję i trochę mnie już wkurza. Jedynym filmem, który
widziałem, a w którym wypadło to fajnie, była Krwawa
uczta.
Podsumowując,
Among Friends to film
jak wiele innych, niby mający dawać do myślenia, ale dotyczący
problemu przewałkowanego już na wskroś. Problemu, nad którym
każdy już się chyba milion razy zastanowił.
Ale dalej ten problem jest nierozwiązany i stajemy się wobec niego coraz bardziej bezradni.
OdpowiedzUsuńDzięki za ciekawą propozycję. Pozdrawiam.
Nigdy go nie rozwiążemy. Przyjaźń, miłość i inne abstrakty są niemożliwe do jednoznacznego zdefiniowania.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny, zapraszam częściej!