menu2

wtorek, 14 stycznia 2014

Z czym do ludzi?! #2 Remake




moryc
A więc badum-tsss, dzisiaj rozmawiamy o rimejkach!

moryc
I na początek powiem Ci, że zmieniłem nieco zdanie na ich temat po kilku ostatnich, które widziałem.

Julian
Yep, remake, ostatnio tego dużo jakoś :). „Evil Dead”, „Carrie”, wcześniej chociażby „Helloween” Roba Zombiaka. Skok na hajs, chęć poprawienia oryginału, czy coś jeszcze? Jak myślicie, Morydzu?

moryc
Nie sądzę, by twórcy kręcili te filmy, bo liczą, że ugrają coś dla siebie na popularności pierwowzoru. Przynajmniej ja na ich miejscu bym na to nie liczył, zważywszy na to, jakiej jakości na ogół są te rimejki.

Julian
Znaczy myślisz, że nic nie ugrają na tej popularności?

moryc
Owszem, ugrają, bo spora część fanów pierwowzoru zobaczy film z ciekawości. Niektórzy nawet będą skłonni za to zapłacić. Ale pomyśl tylko, jakim ryzykiem jest podejmowanie się nakręcenia rimejku. Przecież w większości to są szmiry. Dlatego ewentualny twórca nowej wersji powinien być świadomy, że siląc się na poprawienie czegoś uznanego powszechnie za wzorcowe, najprawdopodobniej się na tym wyłoży.

Julian
Ja akurat myślę, że w przypadku rimejka skok na kasę jest główną przesłanką. Raczej nikt za bardzo nie przejmuje się tym, aby sprostać oczekiwaniom, bardziej zależy ludziom na tym, aby film "uwspółcześnić".

Julian
Ma być widowiskowiej, huczniej, krwawiej.

Julian
Bo potencjalny target zassa to jak nie przymierzając rumuńska ladacznica.

moryc
Mnie właśnie chęć uwspółcześnienia wydaje się najbardziej prawdopodobnym powodem...

Julian
Ale wszystko dzieje się po coś. Raczej nikt nie uwspółcześnia filmów tylko z czystego altruizmu, żeby współczesny kinoman się tak nie męczył.

moryc
Nie no, myślę raczej, że uwspółcześnia się je, by były bardziej strawne dla grupy docelowej, czyli młodzieży.

Julian
Tak, bo grupa docelowa wyciągnie pieniążki z kieszonki i pójdzie na film/kupi/ zassa z neta.

Julian
Hajs się zakręci i tyle ;]

moryc
Spójrz, jak dzieciaki wypowiadają się w necie o filmach sprzed 5-10 lat. "Fajny, MIMO ŻE STARY". Wiek filmu w ich mniemaniu ma duże znaczenie, spora część dzieciaków z tego tytułu od razu skrytykuje film, bez oglądania.

moryc
No dobra, chyba muszę przyznać Ci rację w kwestii pieniędzy... :P

Julian
I zobacz, że dochodzimy do pewnego kuriozum, coraz młodsze filmy doczekują się rimejka.

Julian
Żeby była jasność, nie twierdzę, że rimejki są złe. Sam powiedz, nowe "Martwe zło" jest zacne, bo dość ciekawie rozwija wizję z oryginału.

moryc
Przypomnij mi, po jakim czasie od nakręcenia oryginalnego "Kręgu" powstał amerykański rimejk :D

Julian
To to w ogóle chyba jest rozjebanie skali doszczętne :D

Julian
Ring, Klątwa, Widmo.

moryc
Nowe "Martwe zło" uważam za jeden z najlepszych horrorów, jakie widziałem i nie dbam o to, czy to rimejk, czy nie. To po prostu kawał mięcha, którym się najadłem do syta.


Julian
Właśnie, bo to w sumie bardziej historia osadzona w tym samym uniwersum, aniżeli remake czystej postaci.

Julian
Przynajmniej ja tak uważam.

moryc
No, to jest bardziej wariacja na temat pierwowzoru, niż jego adaptacja. Co nie zmienia faktu, że wyszło genialnie.

Julian
Wracając jeszcze na chwilę do Ringu, klątw itd, myślę, że to dobitnie obrazuje poziom ichniego kinomana, zbyt leniwego, ale jednocześnie zbyt bogatego, by można było go zignorować.

Julian
Tyle apropo Japonii.

moryc
Czemu tylko "tyle"? To temat - rzeka :D Przeraża mnie, jak wielkimi ignorantami są Amerykanie. Cokolwiek uda się komuś innemu, oni już stają na głowie, by stłumić ten sukces własnym.

Julian
Bo to właśnie rzeka i Ci bloga nie styknie : D

Julian
Przewiniemy mu licznik czy coś.

Julian
Lepiej powiedz coś o swoim najbardziej znienawidzonym/najgorszym rimejku

Julian
i uzasadnij wybór.

moryc
Lubię mój licznik, niech się nie przekręca!

moryc
Myślę i myślę i... nie przypominam sobie żadnego, który byłby na tyle gorszy od innych, by go wymienić. Co mnie trochę przeraża, bo niejako świadczy to o tym, że rimejki są niemal zawsze złe :D

moryc
Poważnie, właśnie mnie sprowokowałeś, bym złapał się na tym, że podświadomie nie dzielę rimejków na dobre i złe, ale na lepsze od pozostałych i pozostałe...

Julian
Dość krytycznyś, niektóre są nawet nawet :).

Julian
A chociażby takie Wzgórza mają oczy w remake'u zjada oryginał moim zdaniem.

moryc
No właśnie jakoś łatwiej mi wyróżnić te, które są "nawet nawet"...

Julian
OK, wal :D

2014-01-14 19:30:04 :: Julian
Listuj mi tu nawet nawety!

moryc
Chyba się nie zdziwisz, ja na podium postawię "Martwe zło" :D Na drugim miejscu byłaby na pewno "Mucha" Cronenberga. "Carrie", choć dupy nie urwała, to te muszę przyznać, że była... nawet nawet - to dobre określenie dla tego filmu.

moryc
Zawalisty był ostatni "The Thing". Będę się upierał, że to rimejk w pewnym sensie.

Julian
Ja aż tak daleko się nie zapędzę :D

Julian
A wyobrażasz sobie sytuacje, w której zaczną powstawać rimejki książek?

Julian
Bo czytelnik będzie taki, że trzeba będzie mu zamieniać archaizmy na słowa współczesne itp

Julian
chyba to byłby koniec :).

moryc
Przecież takie rimejki powstają od dawna, stary :D

Julian
?!

Julian
Chyba źle mnie zrozumiałeś :D

moryc
Jakiś czas temu kupiłem sobie opowiadania Poego. Raz na kilka tygodni robię nowe podejście, czytam jedno - dwa opowiadania i wracam do innych książek. Przytłacza mnie ten język, szybko mam go dość. A przecież moje wydanie to uwspółcześnione tłumaczenie!

Julian
Zamiana archaizmów nie robi rimejku.

moryc
No ale ja właśnie taki rimejk mam na myśli :D

Julian
Nie, to ja myślę o takim jak na modłę filmów, o których mówiliśmy: jakby jakoś autor nie będący Kingiem chciał od nowa napisać Lśnienie np.

moryc
Swoją drogą, wyobraź sobie, ile razy zrimejkowano na przykład baśnie Andersena albo braci Grimm. Toż to, co się dzieciom czyta teraz, nie stało nawet obok oryginałów.

moryc
No to już Ci podaję przykład rimejku w tym rozumieniu - podobno "Kordian" miał być swego rodzaju rimejkiem "Dziadów" :P

moryc
Dobra, zapędzam się :P

Julian
: DDD

Julian
OK, bo się zapędzamy w jakieś dywagacje. Jakieś konkluzje na koniec wywodu o rimejkach? Warto je robić? Warto na nie czekać? Warto oglądać?

moryc
Odpowiem bardzo dyplomatycznie: nie warto kręcić, ale jak jednak powstanie coś na miarę "Martwego zła", to warto zobaczyć :P

Julian
Właśnie miałem podobną myśl: dopóki perełki w stylu „Muchy”, „Martwego zła”, czy „Wzgórz” mogą powstać, to ja daję zielone światło.

Julian
Nawet kosztem kraulu przez szambo, jakim często są rimejki.

moryc
Pięknie powiedziane, mój złotousty przyjacielu!

Julian
!

Julian
Hałabała dziwko!

moryc
:D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz