Już traciłem nadzieję, że uda mi
się znaleźć jeszcze jakiś horror z lat '90, którego nie
widziałem, a który nie jest kaszaną. A tu proszę, Części
ciała (1991) okazuje się
całkiem niezłym filmem.
Bill
Chrashank ma wypadek samochodowy i traci rękę. Jeszcze lekarze z
nim nie zrobili porządku, a już jego żonę nachodzi pewna pani
chirurg z tych, co to dla nauki są w stanie poświęcić wszystko.
Namawia żonę Billa, by podpisała zgodę na przeszczepienie mężowi
kończyny pochodzącej od innego mężczyzny. Bill czuje się z nową
ręką nieswojo i postanawia sprawdzić, komu ją zawdzięcza.
Okazuje się, że ręka należała do seryjnego mordercy, podobnie
jak pozostałe kończyny przeszczepione dwóm mężczyznom, do
których dociera Bill. Wszystko byłoby ok, gdyby nie fakt, że
części ciała mordercy mają coraz częściej własne zdanie w
kwestii poczynań swoich nowych właścicieli.
Większość
filmów sprzed dwóch i trzech dekad ma to do siebie, że choć
jestem podatny na ich urok, to jednocześnie przeważnie mnie nużą.
Tym razem jednak obejrzałem od początku do końca z
zainteresowaniem. Film zawiera też kilka typowych dla ówczesnej
kinematografii absurdów, ale kto by się tym przejmował.
Ostatecznie może naprawdę w amerykańskich szpitalach podczas
amputacji komputer wyświetla na monitorze człowieczka i oznajmia,
że następuje „rozczłonkowanie ciała”. Nie wiem, nie znam się.
W
Częściach ciała
zostaje postawione pytanie tyleż banalne, co wciąż pozostające
bez odpowiedzi. Gdzie w złym człowieku przebywa zło? W umyśle, w
sercu, czy może pod skórą? Rozważania iście filozoficzne, a więc
zbędne, ale bardzo ciekawe.
Generalnie
film jest dość zajmujący, trzyma w napięciu. Skłania do
refleksji na temat wielu problemów związanych z naszą psychiką
oraz moralnością.
Tak
sobie pomyślałem, że Części ciała
byłyby idealnym scenariuszem na film dla Cronenberga. Temat w sam
raz na jego podejście do horroru. I może dzięki znanemu nazwisku
stałby się ważnym tytułem w historii horroru. Bo chyba nie jest,
skoro znalazłem go w otchłaniach Internetu zupełnie przez
przypadek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz